Zadośćuczynienie za śmierć bliskiej osoby...
Każdy z nas chciałyby cieszyć się zdrowiem i szczęściem do późnych lat starości. Jednak życie jest tylko życiem. Nie mamy wpływu na to, co nas może spotkać. Nie możemy w 100% powiedzieć „dożyje sędziwego wieku w zdrowiu” itd. Niestety są takie sytuacje, w których to giną nasi najbliżsi. Dziej się to np. w wypadkach samochodowych, komunikacyjnych, potrąceniach, a nawet w błędach medycznych. Ciężko jest się wówczas podnieść, niektórym nie udaje się to nawet do końca życia. Jest to największa tragedia, jaka może kogokolwiek spotkać. Może zabrzmi to „zimno”, ale żyć trzeba dalej, a podobno czas leczy każdą ranę. Oby jak najmniej z nas się o tym przekonało na własnej skórze. Zadać należy sobie pytanie, jak pomóc osobom, których najbliżsi zginęli w tragicznych okolicznościach nie ze swojej winy? W takich sytuacjach najpierw sprawa badana jest przez policję, prokuraturę, a kolejny krok to sprawa w sądzie karnym o ukaranie sprawcy wypadku. Żeby każda z wyżej wymienionych instytucji działała tak, jak należy, by zrobiła wszystko, co jest w jej mocy, powinno się mieć zaufaną osobę, która to na każdym kroku będzie nadzorować działania prowadzone w danej sprawie. Taką osobę można znaleźć w Kancelarii Prawnej - https://kancelariaomega.pl/. Pracują tam mecenasi, którzy od samego początku w pełni zaangażowania poprowadzą naszą sprawę i zrobią wszystko by uzyskać odszkodowania jak największe. Działają oni w większości przypadków na zasadzie prowizji o kwoty uzyskanej, więc w żaden sposób nie obciąży to budżetu osób zainteresowanych współpracą. Wszyscy, których najbliżsi zginęli w wypadach po 10.08.1997 roku i gdzie była sprawa w sądzie karnym o ukaranie sprawcy tragicznego zdarzenia mogą ubiegać się o zadośćuczynienie. Mowa jest tu o rodzicach tragicznie zmarłej osoby, rodzeństwie, dziadkach.